Muzyczna Galaktyka

[Siwulsson]

(link w obrazku - okładce albumu, ale tej singla nie mogę znaleźć)

Jeden z bardziej oczekiwanych powrotów roku? Raczej tak... aczkolwiek raczej nieco rozczarowujący. Stoi to w rozkroku pomiędzy indiepopem a synthpopem (spodziewalem się bardziej synthpopu i tradycyjnie nie rozumiem bólu d starych słuchaczy) - i mam wrażenie, że jak na tą kategorię brakuje temu charakteru, choć słucha się przyjemnie. Oceniajcie sami, bo i tak wydaje mi się, że na paru listach to będzie must have, u mnie też będzie pewnie - a że nisko i krótko, to inna sprawa
_________________

(tak, to jest spoiler)

[Reklama]

[sim1994]

Brzmi bardzo radiowo i być może nawet nasze RMFki i ZETki się na to skuszą. Nie miałbym zresztą nic przeciwko temu, bo brakuje takiego grania w stacjach radiowych, a Paramore mają przebicie

[Radosław]

Mi się podoba. Co prawd brzmią nieco inaczej, ale kto powiedział, że zmiany zawsze są złe?

[Siwulsson]

Ja tylko podkreślę - nie jestem rozczarowany tym, że się zmienili, tylko raczej mam wrażenie, że z tej (nie takiej znowu dużej) zmiany nie wycisnęli 100%.

@sim1994 Też miałem takie wrażenie. Nie wiem jednak, czy jeden Believer i kilka kawałków, które od biedy mogłyby udawać poprock/indiepop nie wyczerpuje tu jednak miejsc na tego typu utwory. Na razie na polskim iTunesie średni zapłon, w sumie nie zdziwiłbym się, jeśli skończy jak Greenlight (polskie radia udają, że nie istnieje)
_________________

(tak, to jest spoiler)

[Radosław]

[sim1994]

Niestety, ale te latynoskie piosenki opanowały YouTube. Nie wiem czy podłączyli internet w jakichś Kolumbiach, Wenezuelach i innych, czy skąd się ten hype wziął :/
https://www.youtube.com/watch?v=S-H_zkTgGi4

Z drugiej strony natomiast totalnie olane Starboy, Closer czy nowa płyta Bruno Marsa w naszych radiach. Naprawdę nie rozumiem tej polityki.

[Radosław]

Bruno akurat nie lubię, więc mi to na rękę, ale sytuacje ze 'Starboy' czy 'Closer' też mnie bawią
Najlepsze jest to, że wszystkie te latynoskie kawałki brzmią identycznie, chociaż nie powiem, 'Chantaje' Shakiry jakoś mi się spodobało

[michał92]

Kiedyś leciały telenowele latynoskie w TV, a teraz grają taką muzykę w rozgłośniach radiowych

[meni]

Podpisać Paramore jako La Roux i nikt już nie będzie miał pretensji. Ma bardzo letni, funkowo-Miami Vice'owy posmak, ja jestem zdecydowanie na tak.

P.S. To latynowskie gówno jest tak złe, że chciałbym powrotu Rumunii do radia, mówię serio...
_________________
http://www.lastfm.pl/user/meni124
http://rateyourmusic.com/~meni

[Radosław]

[adam19960]

Od słuchania tego latynoskiego ścierwa raka idzie dostać... A nowe Paramore jest niezłe, zgoła inne niż to, do czego Hayley i ekipa przyzwyczaili.
_________________
Catch a fall
and I will stand in your way
and I need you like the flower needs the rain...

[kuba1201]

Ten top to jakaś masakra... Same latynoskie badziewia.

I tak jak wszyscy piszą nowy utwór Hayley bardzo dobry.

[meni]

[Siwulsson]

Nie spodziewałem się tutaj hejtu na latin pop - traktuję go jako zło konieczne w kraju, gdzie VOX jest w sumie czwartą-piątą siłą, jeśli chodzi o gusta muzyczne. Jeśli nie to poleci w radiu, to wspomniana rumuńszczyzna, albo aktualny nr 1 światka discopolo, albo europejski dancepop... w każdym razie tego typu utwory nie są bezpośrednią konkurencją dla Paramore.
Choć trzeba przyznać, że ich spora słuchalność może zmniejszać ilość slotów w airplayu na tego typu kawałki. Aż zrobię pewne porównanie...

co z playlisty Eski mogłoby być w radiu klasy poprock
teraz
Castle Of The Hill, Sign Of The Times (tak, takich czasów dożyliśmy), Believer (Heavy z Zetki też dałoby radę)
mniej więcej 2 lata temu (26 IV)
Sail, Cool Kids, Take Me To Church, Sugar/I'm Not The Only One/Walk (w zależności od specyfiki radia typu poprock jestem w stanie sobie wyobrazić każdy z tych trzech kawałków na playliście)

Jakieś wielkiej stagnacji nie widzę. A brak Bruno Marsa, Lorde mogę wyjaśnić zdaniem "jakby parafki i krajowe wytwórnie muzyczne zmuszały cię do wykorzystywania 8-10 slotów na utwory pokroju Dobrego Dnia czy Szkła, musiałbyś z czegoś zrezygnować". Padło na niedające się zaśpiewać po 2 odsłuchach Greenlight i ostatnio zbyt niggerowatego na polskie gusta Marsa.

@meni ty mówisz La Roux, ja mówię Walk The Moon (jako ogólne wrażenie związane z zespołem, nie jako te związane z SUAD). Może aż powinienem do nich wrócić i sprawdzić, czy rzeczywiście brzmieliby tak w niesinglówkach.
_________________

(tak, to jest spoiler)

[kuba1201]

[sim1994]

[meni]

[sim1994]

[Reklama]