Muzyczna Galaktyka

[michał92]

Czyli kolejna już ekranizacja wielkiej powieści Tołstoja o tym samym tytule.
Udało mi się zdążyć z przeczytaniem powieści przed obejrzeniem filmu, choć nie uważam, że konieczne jest jej przeczytanie zanim zdecydujemy się na seans. Bynajmniej taka opinia zrodziła się już po wyjściu z kina.
Film zrobił na mnie wrażenie, chociaż obawiałem się, że z psychologicznej opowieści zobaczę zwykłe romansidło. Sam zwiastun już zachęcał do obejrzenia, choć film okazał się jeszcze lepszy, niż wynikało to z jego zapowiedzi.
Gra aktorska, a przede wszystkim nowatorska konwencja teatralna to zdecydowane atuty filmu. Chwilami wydawało się, że jest się nie w kinie, a w teatrze. Przepiękna muzyka, odtworczyni roli Kareniny zjawiskowa, emocje były wszechobecne (z szybkim biciem serca włącznie).
Polecam zdecydowanie by wybrać się do kina na ten film, ja za wszelką cenę chciałem to zrobić, mimo, iż tylko nieliczne kina zdecydowały się na pokazywanie Anny Kareniny. Z pewnością ta ekranizacja zadowoli wszystkich znudzonych nowoczesnymi filmami, średnimi komediami, czy telewizją.

[Reklama]