|
Muzyczna Galaktyka i nic ci nie umyka!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
meni Laureat Miastowizji
Dołączył: 18 Maj 2011 Posty: 3709
|
Wysłany: Nie Mar 19, 2017 01:25 Temat postu: |
|
|
Jestem idiotą.
Miałem już przygotowane 15 utworów i skasowałem sobie 2h pisania przez przyciśnięcie "Podglądu", bo mnie forum wylogowało przez "bezczynność".
Wkurzyłem się. Nie wiem czy znajdę pokłady energii żeby znowu z siebie coś takiego wykrzesać. _________________ http://www.lastfm.pl/user/meni124
http://rateyourmusic.com/~meni |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Nie Mar 19, 2017 01:25 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
sim1994 Laureat Miastowizji
Dołączył: 17 Maj 2011 Posty: 5661
|
|
Powrót do góry |
|
|
meni Laureat Miastowizji
Dołączył: 18 Maj 2011 Posty: 3709
|
Wysłany: Nie Mar 19, 2017 13:47 Temat postu: |
|
|
Ja zwykle piszę w przeglądarce, ponieważ od razu modyfikuje sobie wygląd posta. I zazwyczaj kontroluję czy wciąż jestem zalogowany żeby przypadkiem całej roboty nie stracić. Nie wiem co mnie wczoraj podkusiło - chyba za rzadko już się udzielam i zwyczajnie zapomniałem o tym.
Aczkolwiek przespałem się z tym, trochę wkurw przeszedł i zacząłem od nowa - także pierwsza część dotycząca I półfinału się dzisiaj ukaże. _________________ http://www.lastfm.pl/user/meni124
http://rateyourmusic.com/~meni |
|
Powrót do góry |
|
|
soberTOMek Bardzo aktywny
Dołączył: 08 Wrz 2014 Posty: 3278
|
Wysłany: Nie Mar 19, 2017 14:55 Temat postu: |
|
|
wystarczyło cofnąć i miałbyś z powrotem to co napisałeś... |
|
Powrót do góry |
|
|
meni Laureat Miastowizji
Dołączył: 18 Maj 2011 Posty: 3709
|
|
Powrót do góry |
|
|
meni Laureat Miastowizji
Dołączył: 18 Maj 2011 Posty: 3709
|
Wysłany: Nie Mar 19, 2017 16:50 Temat postu: |
|
|
Wiara góry przenosi, ale świata nie naprawi - Eurowizja 2017, odc. 1
BAŚŃ:
ZIELONY RADYKALNY OPOZYCJONISTA - Rysiu Petru z kochanką na wakacjach służbowych w San Escobar
SZARY RADYKALNY OPOZYCJONISTA - Kolejny burzliwy przemarsz KODu w tłumnej manifestacji liczącej 3 osoby.
CZERWONY RADYKALNY OPOZYCJONISTA - Robert Makłowicz gotujący cięte riposty przed gmachem TVP
I PÓŁFINAŁ:
Albania (Lindita) - siostra Tomka Karolaka? Szpara w zębach zdradza wszystko. Ale poza tym całkiem "zdrowa" dziewczyna o aparycji korpobiurwy. Pierwsze takty mnie trochę przestraszyły, że na dzień dobry dostanę wielkopowierzchniową balladę, ale później na szczęście utwór został poprowadzony w inną stronę. Konkretnie pop-soulowo-rockową z inspiracjami szkoły francuskiej z lat '00s (smyczki jako wsparcie głównej melodii). W sumie dawno czegoś takiego nie słyszałem i może dlatego podchodzę dość pozytywnie. Aczkolwiek nie lubię jak ktoś mi się drze do ucha i za to nota idzie o 1 pkt. w dół. 5/10
Australia (Isaiah) - trzeci rok z rzędu Australia wysyła takie guwno na Eurowizję. Jak mawia ograny klasyk: To jest dramat! Tym razem dostajemy słodkiego chłopca będącego kalką Sama Smitha śpiewającego podniosłą balladę dla ludzi o wrażliwości przerośniętych gimnazjalistek. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że mnóstwo osób będzie twierdzić, że jest to dużo lepsza muzyka od radiowej, tanecznej papki. A przecież to dokładnie tak samo bezkształtna masa. 1/10
Azerbejdżan (Dihaj) - znowu mają gotowca ze Szwecji prawda? Scalają się tutaj różne bardziej lub mniej pozytywne współczesne mainstreamowe zjawiska: The Weeknd, Sia czy indieelektroniczne zespoły jak The Naked & Famous. Produkcyjnie jest bardzo sterylnie, osoba która za to odpowiada zna się na rzeczy. I w sumie nawet nie mam się do czego przyczepić, ale jednocześnie nie podoba mi się to tak bardzo jakby mogło. 7/10
Belgia (Blanche) - maniera śpiewania wokalistki sprawia, że mimowolnie przychodzi na myśl "All I Want" Kodaline gdyby wykonywała ją I Blame Coco (ktoś pamięta jeszcze? Córka Stinga ). Natomiast melodyjnie to kompletnie inna kompozycja. Ponownie odniosę się do produkcji, bo tym razem jesteśmy na drugim biegunie - została zwyczajnie spartolona, utwór jest kompletnie przytłumiony. Brzmi jak zabiedzone CHVRCHES. Szkoda, bo potencjał był spory, a zabrakło umiejętności i odrobiny kreatywności. 5,5/10
Czarnogóra (Slavko Kalezić) - co ja właśnie obejrzałem... Co ja mam teraz począć ze swoim życiem? Rozebrany do połowy manekin z pomalowanymi rzęsami i brwiami wymachuje doczepianym warkoczem lepiej niż niejedna kobieta. Muzyka to też sklejka dwóch różnych utworów połączona dwusekundową solówką na perkusji. Zwrotki to najbardziej tanie i bezpłciowe momenty popu opartego na progresywnym house sprzed ok. 8-10 lat. Z kolei refren to niskich lotów funkujące disco. Cóż, nie każde disco jest dobre. 2/10
Finlandia (Norma John) - jak John, jak baba? Celine Dion, Enya, wczesna Birdy i Lana Del Rey. Nieco inna ballada od stereotypu eurowizyjnego, co nie znaczy że poruszyła w jakikolwiek mój umysł. Spłynęła dokładnie tak samo, jak tysiące kompozycji uderzających w te tony. 2/10
Gruzja (Tamara Gachechiladze) - jaki pudel. Whitney. Houston, mamy problem. Zaczynam się zastanawiać co ja robię z własnym życiem, że co roku marnuję kilka godzin na słuchanie tego balladowego, depresyjnego cierpienia. 1/10
Portugalia (Salvador Sobral) - wyszła pierdoła na scenę i łudzi się że na łzawe oczy poderwie kobietę. A tu się okazało że tylko uśpił ich dzieci. Co za combo, mam dość. 1/10
Szwecja (Robin Bengtsson) - im tworzenie muzyki pomyliło się z produkowaniem masowego wyrobu. Tym razem mamy klon Mansa Zelmerlowa. Ja już odnoszę wrażenie, że każdy utwór szwedzkiego popu musi zostać wystandaryzowany przez komputer, a jakiekolwiek odchylenie kończy się komunikatem "Wyrób nie spełnia wymagań - niezdatny do publikacji". 2/10, sorry, ileż można.
Armenia (Artsvik) - O! WOW! Jakże inne! Jakże świeże! Jakże oryginalne! Po takiej serii jak wyżej poczułem się jak ziemia podczas deszczu po półrocznej suszy. Fantastyczne orientalno-etniczne nawiązania w muzyce oraz do słońca jako bóstwa w teledysku. Wrażliwość muzyczna wokalistki nieco przypomina mi naszą Annę Marię Jopek. 8/10
P.S. Ilość łapek w dół na jutubie mnie załamuje - wystarczy zrobić coś innego od muzyki o konsystencji zmielonego mięsa i ludzkie umysły tego nie przyswajają. Casus Gruzji z ubiegłego roku. Załamka totalna.
P.S.2 Oczy, yay! <3
Cypr (Hovig) - po pierwszych taktach zaśpiewałem sobie pod nosem "I'm only human after all". W rytmice i efektach narzuca się to mimowolnie - sama melodia jest rzecz jasna inna. Jako, że efekt końcowy jest słabszy niż w "Human", a pomysł jest odtwórczy ciężko mi wypowiadać się pozytywnie. Negatywnie za to też nie będę, bo zła piosenka to na pewno nie jest. 5/10
Czechy (Martina Bárta) - wykonuj cały czas te same czynności i oczekuj, że efekty będą inne - wersja czeska. Ktoś pamięta kiedy oni ostatni raz wysłali coś innego niż płaczliwe romansidło do kotleta w restauracji podczas oświadczynowej kolacji? 1/10
Grecja (Demy) - po ubiegłorocznym dziwadle cokolwiek by nie wysłali będzie lepsze - tak sądziłem. Czy aby na pewno? Swedish House Mafia w skali 1 do 1. Jest lepiej niż było? Aż o jeden stopień! 2/10
Islandia (Svala) - wokalnie to taka trochę Robyn. Muzycznie z kolei zawieszona gdzieś pomiędzy indietroniką a dance-popem. W skali Eurowizji niezłe, natomiast ogólnie bez rewelacji. 5,5/10
Łotwa (Triana Park) - niestety Łotwa poszła tym razem w banał. Znowu Axwell i spółka wyłazi z utworu hektolitrami, aczkolwiek brzmi to lepiej niż w przypadku Grecji. Efekty uzupełniające utwór są zdecydowanie ciekawsze i ciągną ten utwór. 4/10
Mołdawia (Sunstroke Project) - Epic Sax Guy returned! <3 Mołdawia i Rumunia to stan umysłu. Teledysk jak prolog w pornosie i tanie disko rumuńsko. Nie zawiodłem się! 1/10
Polska (Kasia Moś) - największą zaletą Kasi, jest to, że nie przyniesie nam wstydu. Dziewczyna potrafi śpiewać i wokalnie w występie na żywo się obroni. Muzycznie kompletnie nie moje rejony, przepełnione patosem mroczne ballady wywołują u mnie dokładnie tyle samo emocji co wczorajsza zupa na obiad. Chociaż z wszystkich, które dotychczas słyszałem jest zdecydowanie najlepsza. 5/10
Słowenia (Omar Naber) - Dlaczego reprezentant Słowenii ma na imię Omar? Prawda, że to równie zakorzenione w słowiańskiej kulturze imię jak Ziemovit czy inny Mieszko? Dramatycznie nijakie i nudne, nawet nie mam ochoty się znęcać nad nim bo nie zasłużył. 1/10
Wniosek: Poziom naszego półfinału jest tak oszałamiający, że przypadkowy człowiek z ulicy powinien być w stanie z niego awansować.
P.S. Zedytowałem bo zgubiłem Armenię. A to przecież najjaśniejszy punkt! _________________ http://www.lastfm.pl/user/meni124
http://rateyourmusic.com/~meni |
|
Powrót do góry |
|
|
sim1994 Laureat Miastowizji
Dołączył: 17 Maj 2011 Posty: 5661
|
Wysłany: Nie Mar 19, 2017 19:27 Temat postu: |
|
|
Och, jak czerwono
Azerbejdżan tym razem, wyjątkowo, nie jest w pełni szwedzki. Pół Azerbedżanu i pół Szwecji
Na Armenię rzucili się też Azerzy z łapkami w dół - trzeba to wziąć pod uwagę. Choć problem polega również na tym, że Ormianie niepotrzebnie odwlekali premierę. Przez to ludzie się napalili na coś mega przebojowego, co wygra Eurowizję.
Czarnogóra to połączenie Conchity i Cleo (z tym warkoczem) xD
Choć ciężko w to uwierzyć, to Norma John jest duetem
Kiedy Czesi wysyłali coś innego? Otóż były takie czasy! Zadebiutowali w 2007 i przez 3 lata zajmowali ostatnie miejsca w półfinałach Po czym się obrazili, wycofali, a w 2015 powrócili z nudnymi balladami. https://www.youtube.com/watch?v=QRuefFc7ong
Z Islandią trafiłeś w dziesiątkę! Jest wokalistką w zespole Steed Lord, który podobno kiedyś tam, gdzieś tam był znany https://www.youtube.com/watch?v=Of2LwVsSb20
Z Łotwy to jest chyba taka ichniejsza wersja naszej Natalii Nykiel :p |
|
Powrót do góry |
|
|
meni Laureat Miastowizji
Dołączył: 18 Maj 2011 Posty: 3709
|
Wysłany: Nie Mar 19, 2017 19:46 Temat postu: |
|
|
sim1994 napisał: | Na Armenię rzucili się też Azerzy z łapkami w dół - trzeba to wziąć pod uwagę. | A to prawda, zapomniałem że spina pomiędzy nimi trwa w najlepsze na każdym polu.
sim1994 napisał: | Otóż były takie czasy! | Ave Romale! Uśmiałem się srogo, nie znałem tego.
O jaaaaaa, mój wynalazek!!! Cóż, z zespołem jest lepsza.
sim1994 napisał: | Z Łotwy to jest chyba taka ichniejsza wersja naszej Natalii Nykiel :p | To nasza dziewuszka jest nieco bardziej kreatywna. _________________ http://www.lastfm.pl/user/meni124
http://rateyourmusic.com/~meni |
|
Powrót do góry |
|
|
Dobromier Zarządca
Dołączył: 17 Maj 2011 Posty: 15205 Skąd: Szczecin / Dołuje
|
Wysłany: Pon Mar 20, 2017 01:57 Temat postu: |
|
|
Coś kajmaniejesz na starość.
meni napisał: | Najgorsze w tym wszystkim jest to, że mnóstwo osób będzie twierdzić, że jest to dużo lepsza muzyka od radiowej, tanecznej papki. A przecież to dokładnie tak samo bezkształtna masa. |
Kurczę, coś mi przypomina to stwierdzenie, tylko nie wiem co
Z zasady Eurowizji nie słucham, ale za to posty meniego z zasady czytam. ^^ _________________ Przebój Lat Zerowych
Moje Playlisty Spotify
https://rateyourmusic.com/~Szysza32 |
|
Powrót do góry |
|
|
sim1994 Laureat Miastowizji
Dołączył: 17 Maj 2011 Posty: 5661
|
Wysłany: Sro Mar 22, 2017 15:22 Temat postu: |
|
|
Eurowizja bez Rosji! Można dyskutować na ten temat godzinami, ale najciekawsze wydaje się teraz w jaki sposób byłe radzieckie republiki rozdadzą swoje głosy podczas finału. Tradycyjnych dwunastek dla Rosji przecież nie będzie... |
|
Powrót do góry |
|
|
Siwulsson Użytkownik
Dołączył: 23 Sie 2015 Posty: 402 Skąd: Joy Division. (Taki suchar.)
|
Wysłany: Sro Mar 22, 2017 21:25 Temat postu: |
|
|
Nic tak nie podkreśla hasła "celebruj różnorodność", jak wyrzucenie z konkursu babki na wózku 3
Armenia? Mam wrażenie, że uznali, że będą drugą Ukrainą... przez co brzmi to jak bliskowschodnie cuś (czyli prawie że arabskie!). A wszyscy wiemy, ilu fanów mają Arabowie w Europie.
Belgia może i ma trochę syntetyzatorków, ale serio drugie CHVRCHES? Bardziej po prostu średni, każący poważnie zastanowić się nad płcią wykonaw... (to chyba jest baba?) synthpop.
Mołdawia pięknie przypomniała sobie, że jest zrusyfikowaną Rumunią, ale i tak plusik za Epic Sax Guya. Choć liczyłem na epickie połączenie tegoż z g*wnem klasy Serhata. _________________
(tak, to jest spoiler) |
|
Powrót do góry |
|
|
sim1994 Laureat Miastowizji
Dołączył: 17 Maj 2011 Posty: 5661
|
Wysłany: Sro Mar 22, 2017 22:35 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem Rosjanka zasłużyła na dyskwalifikację, a cała ta sytuacja to jawna prowokacja ze strony Ruskich. Wątpię, żeby nie wiedzieli o krymskich ekscesach tej piosenkarki, a raczej ze względu na nie wybrali właśnie ją. Myślę też, że spodziewali się wyrzucenia z Konkursu i o to im właśnie chodziło. Nie chce mi się wierzyć, że wysłaliby tak słabą balladzinę bez polotu.
"I want to see Russia goodbye!"
|
|
Powrót do góry |
|
|
soberTOMek Bardzo aktywny
Dołączył: 08 Wrz 2014 Posty: 3278
|
Wysłany: Czw Mar 23, 2017 16:57 Temat postu: |
|
|
A jednak Rosja (t.j. Julija Samojłowa) weźmie udział w Eurowizji 2017!, co prawda nie zaśpiewa w maju na Ukrainie, ale jej występ będzie transmitowany przez satelitę. |
|
Powrót do góry |
|
|
sim1994 Laureat Miastowizji
Dołączył: 17 Maj 2011 Posty: 5661
|
Wysłany: Czw Mar 23, 2017 18:14 Temat postu: |
|
|
Ukraina nie zgadza się na takie rozwiązanie i podtrzymuje, że w grę wchodzi jedynie zmiana reprezentanta... |
|
Powrót do góry |
|
|
meni Laureat Miastowizji
Dołączył: 18 Maj 2011 Posty: 3709
|
|
Powrót do góry |
|
|
meni Laureat Miastowizji
Dołączył: 18 Maj 2011 Posty: 3709
|
Wysłany: Nie Mar 26, 2017 00:09 Temat postu: |
|
|
Wiara góry przenosi, ale świata nie naprawi - Eurowizja 2017, odc. 2
BAŚŃ:
ZIELONY RADYKALNY OPOZYCJONISTA - Rysiu Petru z kochanką na wakacjach służbowych w San Escobar
SZARY RADYKALNY OPOZYCJONISTA - Kolejny burzliwy przemarsz KODu w tłumnej manifestacji liczącej 3 osoby.
CZERWONY RADYKALNY OPOZYCJONISTA - Robert Makłowicz gotujący cięte riposty przed gmachem TVP
II PÓŁFINAŁ:
Austria (Nathan Trent) - wystarczyły mi 3 takty żeby skreślić tę piosenkę. Doskonale wiedziałem jak będą brzmieć kolejne 3 minuty. Przerażająco przewidywalna i mymlasta piosenka do zapychania playlisty radiowej. Porównanie? Przeżuta guma, której bazą byli James Blunt i James Morrison. 3/10
Dania (Anja) - Siostra Albanki? Kolejna ze szparą w zębach i która się drze. Muzycznie to ponownie wycinek z przeciętnej playlisty radiowej. Kompletnie niezapamiętywalna melodia która ma za zadanie skoncentrować uwagę słuchacza na popisach wokalnych. Aczkolwiek przyznaję - dziewczyna jest zaskakująco przekonująca w tym co robi, ma fajną energię w głosie. Powiadam Wam: może być wysoko w finale. 4,5/10
Holandia (OG3NE) - nie sprawdzam nawet czy mam rację, bo wiem że mam. Stawiam wszystkie pieniądze, że to kolejny wyrób talent show. Razi po uszach śpiewanie według wyuczonego schematu - wszystko musi być takie dopieszczone, idealne, wzorcowe, aż do porzygu. Trochę mi się kojarzą z Monrose, pamiętacie te niemieckie beztalencia? 2/10
Irlandia (Brendan Murray) - co to za Bieberopodobny szczyl? Serio taki wizerunek wciąż się dobre sprzedaje? Muzyka zrobiona po brytyjsku - rzucę Westlife jako przykład wybitnie odpowiadający moim porównaniom. Poza tym przebija mi Rihanna z ostatniego przeboju - a skąd jej producenci czerpali inspirację to wszyscy wiemy. Gorzej, że efekt jest nieporównywalnie słabszy. 2/10
Macedonia (Jana Burčeska) - skoro Florrie była w stanie u nas wygrać Miastowizję to czemu Jana nie mogłaby wygrać Eurowizji? Bardzo klasyczny kawałek tanecznego popu w wydaniu kobiecym. Utrzymany w stylu w jakim najbardziej lubię, czyli wyrazistym refrenem i nienachalną, ale wkręcającą się melodią. ZDECYDOWANIE na plus. W tej edycji trzeba to aż podkreślać, bo tyle czerwieni to chyba nigdy nie wystawiłem... 8/10
Malta (Claudia Faniello) - taka trochę Polska z ubiegłej edycji, nie wydaje Wam się? Ballada według wzorca wykorzystywanego od dziesięcioleci. Kreatywność na Malcie to chyba cecha nieznana. 2/10
Rosja (Julia Samoylova) - jak Szymon pisał o słabej balladzinie bez polotu spodziewałem się czegoś totalnie dennego. A okazuje się, że wcale nie jest to tak dramatyczne. Ponownie dostajemy piosenkę według utartego schematu, w dodatku melodia zdaje mi się być znajoma. Ale powiem Wam, że to pierwszy utwór z dotychczasowych smutów, który przesłuchałem bez skrzywienia twarzy. Ba, nawet powiem, że nieco mnie ta melodia ujęła - uderza w nieco sentymentalne rejony i może stąd się to bierze. Z czystym sercem nawet 5/10 mogę dać.
P.S. W kontekst polityczny się nie wdaję, ale jak dziewucha na wózku, którą wystarczająco już los pokarał, wdaje się w politykę to znaczy, że musi mieć nierówno pod kopułą.
Rumunia (Ilinca ft. Alex Florea) - absolutnie moi ulubieńcy tegorocznej edycji. To jest sól Eurowizji! Nie jakieś wtórne gunwa o których nikt jeszcze tego samego dnia nie będzie pamiętał, tylko właśnie tacy odszczepieńcy. Amerykańce maja swojego B.O.B., to jakże Rumuni mogli być gorsi. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że wokalistka nie potrafi nawet czysto jodłować i nawet w najmniejszym stopniu się tym nie przejmuje. 1/10 za muzykę, 10/10 za najbardziej odpowiedniego kandydata do konkursu.
Serbia (Tijana Bogićević) - strasznie długo trwało zanim trendy tworzone przez Emeli Sande, Rudimental oraz Naughty Boya dotarły do Serbii. Zwrotki są kompletnie przezroczyste, refren nieco lepszy chociaż to wciąż załamująco odtwórcze brzmienie. Za to na plus mostek oparty na połamanym rytmie i skrzypcach pomiędzy 1:55-2:10. Miało być na czerwono z tróją, ale za ten mostek dam 4/10
Węgry (Pápai Joci) - Co można powiedzieć to na pewno to, że się wyróżnia. Śpiewane/rapowane po węgiersku i nawiązujące do cygańskiej kultury. Szkoda, że bit śmierdzi banałem i komputerem - ciekawy jestem jak sprawdziłaby się perkusja. Dam 5/10, bo chociaż mi się nie podoba to muszę docenić tę kroplę kreatywności na eurowizyjnej posusze.
Białoruś (NaviBand) - Jak pioseneczka z filmu familijnego z filmu o życiu na amerykańskiej wsi. Mnóstwo przesłodzonej, pozytywnej energii i optymistycznego nastawienia do życia pokroju: cieszmy się, że słońce świeci. Za stary i zgorzkniały jestem na takie historyjki. 3/10
Bułgaria (Kristian Kostov) - następny wyrób biberopodobny. Ballada uderzająca w modern r'n'b zrobiona w 100% po amerykańsku. I kazałbym Młynarskiemu żeby przyszedł walec i wyrównał to nudziarstwo z ziemią, ale te smyczkowe uzupełnienia nie są w końcu takie złe. 3/10
Chorwacja (Jacques Houdek) - Internety kpią, że schizofrenik śpiewający duet sam ze sobą. Dołączam się lubością. Internety mówią też że zerżnięte z "Let It Go" czyli Disney'owskiej Krainy lodu. Też to słyszę. Czy dorzucę coś od siebie? Nie, przecież wiecie, że taką muzykę wyrzucam do kosza po jednym przesłuchaniu. 1/10
Estonia (Koit Toome and Laura) - Smutno mówić, że Estonia po dobrych latach rozczarowuje, ale niestety tak jest. Niskich lotów dancepopowa piosenka wg schematu on i ona. Moje skojarzenia mocno kierują się ku Modern Talking z powrotu z początków lat '00s. Ale cóż... oni byli niepowtarzalni i nawet śpiewając dokładnie ten utwór byliby bardziej przekonujący. 3/10
Izrael (IMRI) - nawet pojawiający się w 2:15 żydowski motyw nie uratuje tej tragedii, która brzmi niezwykle tanio i tandetnie. Poza tym to urwany z Eski stereotypowy pseudoklubowy utwór. Szkoda czasu i klawiatury. 1/10
Litwa (Fusedmarc) - Coś świeżego! Jakieś kompletnie odjechane połączenie mrocznego synthpopu oraz italo disco spod znaku Baltimory. Szkoda jedynie, że wokalistka ma raczej średnie warunki głosowe. Albo inaczej - kiepsko odnajdujące się w takiej stylistyce. Bo włączyłem sobie inny utwór od tego zespołu - "Sign" i tutaj brzmi znakomicie. Uwodzi niczym Bjork. Na pewno zdecydowanie bardziej ją cenię niż te wszystkie panienki ze szkółek wokalnych, które śpiewają tak samo. No i znowu znajdujemy odzwierciedlenie tego, jak bardzo ludzie mają wyprane mózgi. Minusów na jutubie od groma.
Sprawdziłem przy okazji jeszcze kilka innych utworów - słyszę wcześniej wspomnianą Bjork, Massive Attack, Tricky'ego... kto wie czy to nie będzie najciekawsze odkrycie dla mnie z tegorocznej Eurowizji. Swoją historią i tym co tworzyli na pewno pasują tutaj jak pięść do nosa. 7/10
Norwegia (JOWST) - bodaj pierwszy utwór, który całkiem nieźle wykorzystuje ostatnie trendy. W większości patent Milky Chance'a, w mniejszej części Portera Robinsona, ale przynajmniej niezłe rytmicznie i brzmiące całkiem naturalnie. 6/10
San Marino (Valentina Monetta & Jimmie Wilson) - Znowu się śmieją z San Marino. Tym razem z tego, że populacja tego kraju jest tak mała, że Valentina jest jedyną wokalistką jaka tam żyje. Ich prawo, niech wysyłają, może niebawem urodzi się jakaś inna. A w między czasie spójrzcie debile najpierw jakie gunwo płynie z waszego kraju a później kpijcie z innych.
No ale rzeczywiście jest źle. Kompletnie amatorska produkcja nieudolnie próbująca nawiązywać do klasyków disco. Mało tego to brzmi jak chałupnicza robota sprzed 17 lat! Przykro dawać, ale niestety inaczej się nie da: 1/10
Szwajcaria (Timebelle) - Ładna jesteś, ale powiedz mi jaki jest cel istnienia piosenki dokładnie takiej samej jak losowo wybrany utwór w radio? 1/10
P.S. Jutro finał. _________________ http://www.lastfm.pl/user/meni124
http://rateyourmusic.com/~meni |
|
Powrót do góry |
|
|
sim1994 Laureat Miastowizji
Dołączył: 17 Maj 2011 Posty: 5661
|
Wysłany: Nie Mar 26, 2017 13:24 Temat postu: |
|
|
JODŁUJ TO!
Jako wieloletni fan tego Konkursu chyba na siłę próbowałem sobie wmówić, że nie jest najgorzej. No a jednak jest najgorzej od lat. Przykre to, bo można było odnieść wrażenie, że poprzednie 2 lata to już stały trend z podnoszeniem się poziomu.
Wg bukmacherów zwycięzca może być tylko jeden - Włoch.
Poza tym do TOP 5 typowana jest Bułgaria, Szwecja, Belgia i Portugalia, gdzieniegdzie także Armenia i Azerbejdżan.
Fani dorzucają do tego jeszcze Macedonię i Francję. |
|
Powrót do góry |
|
|
meni Laureat Miastowizji
Dołączył: 18 Maj 2011 Posty: 3709
|
Wysłany: Nie Mar 26, 2017 13:47 Temat postu: |
|
|
Wiara góry przenosi, ale świata nie naprawi - Eurowizja 2017, odc. 3
BAŚŃ:
ZIELONY RADYKALNY OPOZYCJONISTA - Rysiu Petru z kochanką na wakacjach służbowych w San Escobar
SZARY RADYKALNY OPOZYCJONISTA - Kolejny burzliwy przemarsz KODu w tłumnej manifestacji liczącej 3 osoby.
CZERWONY RADYKALNY OPOZYCJONISTA - Robert Makłowicz gotujący cięte riposty przed gmachem TVP
FINAŁ:
Francja (Alma) - z rocznym opóźnieniem wykorzystali trend jaki powstał po Indili - trochę późno, ale dobrze że w ogóle. Jedna z nielicznych piosenek która obroni się poza konkursem - posiada wszystkie cechy francuskiego popu, który przebił się w ciągu ostatnich 2-3 lat. Oczywiście jak to u Francuzów musi być w narodowym języku, bo ich ego nie pozwala na inne rozwiązanie, ale akurat w przypadku Eurowizji to tylko zaleta. Dla mnie mogłaby wygrać. 7/10
Hiszpania (Manel Navarro) - pamiętacie początki Bruno Marsa? Śpiewał na fjuczyringu u Travie McCoy'a w takiej pierdołowatej popelinie "Billionare". Ta piosenka jest dokładnie taka sama. Do kotleta gra się ciekawiej. 1/10
Niemcy (Levina) - Guetta i Sia w skali 1 do 1. O tym już powiedziano już wszystko, dlatego zostawiam. 1/10 za plagiat, bo sama piosenka lepsza niż pierwowzór (jakieś 4,5/10)
Ukraina (O.Torvald) - amerykański rock młodzieżowy - takie uładzone Papa Roach kolaborujące z Linkin Park przychodzi mi do głowy. W skali Eurowizji inne i zarazem ciekawe, natomiast w zwykłej skali nie wyróżnia się zupełnie niczym. Dam 5/10, bo generalnie daje radę.
Wielka Brytania (Lucie Jones) - wreszcie coś normalnego z Wielkiej Brytanii. Czyżbyśmy mieli pojedynek Polska vs UK? Obie panie uderzają wręcz w te same tony, dlatego będziemy mieli problem z głosami wśród ludzi niezdecydowanych. A niestety Brytyjka ma nieco lepszą, bardziej wyważoną kompozycję i dlatego wypada lepiej. 6/10
Włochy (Francesco Gabbani) - bardzo krótkimi fragmentami gdzieś między wierszami przebija mi się The Wanted. To nie jest jakieś nachalne, ot wrażenie, że to gdzieś już było. Od 2:25 ten krótki mostek jest taki "nowocoldplayowy". Mamy tutaj fajną melodię, ale ubrana jest trochę w kiepskie środki wyrazu. No i dlaczego każdy Włoch dla mnie brzmi jak Eros Ramazzotti? 5/10
Wnioski po całości? Kolory mówią same za siebie, ilość zielonych: 5/43. Trzeba coś dodawać? _________________ http://www.lastfm.pl/user/meni124
http://rateyourmusic.com/~meni |
|
Powrót do góry |
|
|
sylwo1995 Laureat Miastowizji
Dołączył: 31 Lip 2012 Posty: 3330 Skąd: Mazowieckie
|
|
Powrót do góry |
|
|
sim1994 Laureat Miastowizji
Dołączył: 17 Maj 2011 Posty: 5661
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Pon Kwi 03, 2017 22:33 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|